hmmm znowu złamałem jakieś super konserwatywne zasady profesjonalistów zajmujących się PR…no cóż, czarna owca, lub Gruszka Samo Zło, jak mnie niektórzy nazywają
od poczatku…
trwają przygotowania… dlaczego w szkole podstawowej a nie w trendy restuaracji, czy super hotelu… kiedy rok temu startowaliśmy zaincenizowaliśmy troszkę sytuację „porodową” dziś po roku rozwoju firmy jesteśmy naszym zdaniem gdzieś między podstawówką a gimnazjum…:-) ot scenografia kontekstowa…
arsenał gotowy….
waga tortu ok. 2 kg…chryste
jak zwykle wszystko przygotowała nasza agencja PR Walk&Talk – Agata i Karola…Przemek ciężko chory
pierwsi goście….redaktor czy już fotoreporter Łukasz R ???? ;-)
gadu-gadu o iphonie ;-) Chociaz Wojtek i tak woli Nokie ;-)
zaczynamy lekcję/happening/konferencję prasową??? (niepotrzebne skreślić)
snowboard…świetny prezent na wiosnę ;-)
ustawiamy celowniki… palce lizać
upsss zaczeło się…
udawany uśmiech…uffff nie trafił
kurcze…trafił…..
nigdy więcej…a przynajmniej do majowych urodzin
boli mnie głowa…wtrząśnienie móżgu???? tylko jak ja to wytłumaczę lekarzowi???