Przetarg na LTE zbliża się wielkimi krokami. Co ciekawe UKE zaproponował wystawienie na sprzedaż tylko dwóch bloków częstotliwości ? każdy z nich zbyt duży żeby mógł go w pełni wykorzystać jeden operator. W ten sposób regulator próbuje naszym zdaniem bardzo wyraźnie zachęcić graczy na polskim rynku do zrobienia tego, co ?starsi koledzy? z bardziej dojrzałych rynków robią od dawna ? podzielenia się wysiłkiem budowy i utrzymania sieci. Czas pokaże czy dobrze interpretujemy te intencje. Warto je jednak sprawdzić!
Nasza potencjalna współpraca z Orange to teoretyczna jak dotąd na polskim rynku idea ?separacji funkcjonalnej? rynku ? wspólny dostawca sieci, który obniża koszty i ryzyko dzięki korzyściom skali, a jednocześnie równy dostęp do zasobów dla operatorów obsługujących klientów końcowych i wreszcie pełna konkurencja na rynku detalicznym ? przez oferty, cenniki, jakość, brand?
Jest oczywiście jeszcze sporo niewiadomych ? włącznie z ostatecznymi warunkami przetargu, więc wiele się jeszcze może wydarzyć. Jeśli jednak dostaniemy od UOKiK zgodę (dziś o taką zgodę zapytaliśmy) na utworzenie wspólnego przedsiębiorcy do przetargu LTE, otworzy to drogę do jednego z najbardziej przełomowych projektów w Polskich telekomach ostatnich lat. I będzie bardzo duża pokusa, żeby tą drogą pójść. Czekamy na opinię UOKiK i kto wie, może UKE przy okazji określania warunków przetargu, „pobłogosławi” (czytaj zaakceptuje) pomysł wspólnego startu w przetargu ;-)