zapewne wszyscy z Was czytali o danych naszych klientów, jakie w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach dostały się w ręce niepowołanych osób na Śląsku.
Uznałem, że warto wrócić do tego tematu, chcąc w ten sposób w dodatkowy sposób uczulić (przypomnieć) koleżanki i kolegów, pracujących w salonach, jak bardzo istotna to sprawa. Pewnie wiecie o tym doskonale, ale jak pokazuje sytuacja poważny błąd może przydarzyć się każdemu.
W spółkach Grupy P4 przykłada się najwyższą wagę do bezpieczeństwa danych osobowych abonentów, w szczególności informacji zawartych w dokumentach przekazywanych podczas zawierania umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Agenci i dealerzy, którym P4 sp. o.o. powierzyła przetwarzanie danych osobowych klientów sieci PLAY, zobowiązani zostali w zawartych umowach do zachowania najwyższej staranności przy przetwarzaniu tych danych. Umowy zawierają również postanowienia określające odpowiedzialność podmiotu przetwarzającego dane, a w tym kary finansowe za nie wywiązanie się z tych postanowień. W przypadku potwierdzenia się podejrzeń P4 i Germanos skorzystają z uprawnień umownych.
Opisany przypadek to najprawdopodobniej wynik rażącego nieprzestrzegania bardzo precyzyjnych norm dotyczących przetwarzania danych osobowych wdrożonych przez P4, które bezwzględnie obowiązują wszystkich bez wyjątku pracowników P4, Germanos oraz wszyscy dealerów, agentów i subdealerów. W tym przypadku wszystko wskazuje, że to właśnie personel sub- dealera ,&nb sp; jednego z naszych największych dealerów popełnił karygodny błąd będący przyczyną wycieku. Trwa obecnie postępowanie prowadzone przez Policję i Prokuraturę i dopiero po jego zakończeniu będziemy mogli ostatecznie stwierdzić jak konkretnie doszło do tej sytuacji.
Nasze zdziwienie i zaniepokojenie budzi fakt, że osoba która ?rzekomo? (obecnie wyjaśnia to Policja) znalazła dokumenty klientów sieci PLAY przez ponad miesiąc nie skontaktowała się właścicielem tych dokumentów tj. z P4 sp. z o.o. ani też nie przekazała ich do organów ścigania (Policja, Prokuratura), lecz nie będąc do tego uprawniona dysponowała nimi samodzielnie.