Miły karton dla ekip z POS

Udostępnij

W dniu dzisiejszym rozpoczyna się wysyłka tajemniczych kartonów do wszystkich POS w całej Polsce. To kochani taki nasz symboliczny prezent dla Was za kawał dobrej roboty jaki włożyliście w zdobycie 8 milionów klientów! Mam nadzieję, że delikatna przesyłka dotrze bez uszkodzeń ;-)

My tu na Taśmowej wymyślamy lepsze lub gorsze reklamy, lepsze lub gorsze produkty i promocje (wiem, wiem czasem mocno skomplikowane), co chwilę zmieniamy ceny telefonów, rzecznik biega po centrach handlowych z kartonem, ale to WY w salonach jesteście na pierwszej linii i to Wy jesteście największą siła naszej firmy. W imieniu wszystkich pracowników HQ,  wielkie dzięki! Jesteście zajebistą ekipą! (tak, celowo użyłem tego hard core’owo pozytywnego przymiotnika)

 

 

No i trzymam kciuki za wyniki w Q4. Sądząc po kolejkach w Warszawie sezon świąteczny rozpoczął się na dobre ;-)

Wasz kartonowy rzecznik.

 

Zobacz więcej

67 KOMENTARZE

    • Pewnie koszulki z napisem 8 milionów :) Jak tak to napewno fajny pomysł. Panie Marcinie szkoda tylko że Pracownicy że tak się wyrażem awanesem nie dostają takich fajnych koszulek. Ja z chęcią bym taką przyjął i dumnie prezentował :)

  1. pochwalić kogoś wulgaryzmem to na prawdę szczyt szczytów… kultura i język upada i rzecznik się do tej tragedii przyczynia

  2. szkoda, ze wiekszosc niespodzianek potlukla sie w magazynach ups z powodu kiepskiego przepakowania przez partnerow P4 :(

    my na szczescie mamy cale i zdrowe

  3. Do wszystkich drwiących z zazdrości! Jak wam żal dupę ściska to zmieńcie swoją robotę na pracę w Play, chociaż nie wiem czy będziecie się nadawali :P Bardzo zajebista niespodzianka. Miło, że docenia się w taki sposób pracę POSów.
    Ktoś wyżej pisał o koszulkach i fakt, taki prezent równie fajny i na dłużej :)))

    • Dokładnie, ja też taką koszulką nie pogardzę :)
      I również cieszę się, że pracowników POS-ów się docenia :) Aż chce się pracować :)

    • Dokładnie, telesprzedawcy zawsze są poszkodowani. Niedosyć, że nie mamy rabatów takich jak w ofercie internetowej, to i jeszcze nawet nagrody za sprzedaż nie ma… Bieda

    • tylko że podpisać klientowi umowę i „na razie” a konsultanci w salonach mają urwanie głowy z klientami od sprzedaży telesales. to my zgarniamy gromy od nich i upokorzenia :(((

      • Klient podpisując umowę w salonie nie ma możliwości od odstąpienia od niej, czyli podpisuję ją i „na razie”… w telesalesie ma na to 10dni. Ponadto w salonach konsultanci nie informują o wszystkim klientów i mają to w głębokim poważaniu. Jeżeli telesprzedawca o czymś nie poinformuje klienta, to nie dostaje za taką umowę kasy… Osobiście nie zawieram dlatego umów w salonach firmowych tylko robię to przez telefon.

      • To też działa w drugą stronę moja droga Aniu. I to Wy dzięki Nam macie tyle aktywacji bo zaprezentujemy im ofertę i biegną do POS’u już z wybraną ofertą i telefonem wybraną dzięki Nam. My też słyszymy bluzgi w imieniu POS’u

        • Jest raczej odwrotnie, my w salonach prezentujemy, bierzemy kontakt, dzwonimy, a potem klient mówi, że już przedłużył przez internet.

          Często się zdarza też, że z CC czy internetu klientowi przysyłają nie to co trzeba, zamiast przedłużenia nowa umowa. W takiej sytuacji oczywiście pretensje i wyjaśnienia żąda od pracowników salonu.

      • Za co nagrody dostają? Chyba za to, że nie znają procedur, siedzą i czakaja na gotowe, aż przyjdzie klient „nakręcony” przez telesprzedawce i nabije mu prowizje…. No faktycznie zasługuja za to na nagrody. Dostajesz po głowie, bo procedur nie znasz pipo :D

        • Chłopcze. Nie wypowiadaj się skoro nigdy nie pracowałeś w POS, bo nie masz pojęcia jak taka praca wygląda i ile trudu i często pieniędzy kosztuje pracowników i pracodawców rozkręcenie sprzedaży, stworzenie akcji marketingowych, przygotawanie dla klienta oferty, bez możliwości wciśnięcia u tysięcy rabatów, wytłumaczenie klientowi jak wejdzie w telefonie w MENU i ile razy musi nacisnąć przycisk,aby napisać literkę „Y”, wytłumaczenie mu dlaczego zawierając umowę przez Telefon, pani pomylila numer do przeniesienia numeru itp. itd… Procedury znamy i musimy znać, tak samo jak i Wy, ale Wy jak cos zrobicie nie tak, to odpowiadacie tylko przed sobą i swoim pracodawcą, a my odpowiadamy za Wasze błędy przed klientem, a jesli cos, nie daj Boże, my zrobimy źle to klient też zawsze wie, gdzie przyjść i na kogo nakrzyczeć- także własnie dlatego nie popełniamy takich błędów.

      • Proszę Cię :) Z każdą trudniejszą sprawą dzwonicie na *500 albo *600. A już szczytem jest, jak jedna z Pań sprzedawczyń zadzwoniła i poprosiła, żebym Klientce wytłumaczył pozycje na fakturze, bo ona sama nie potrafiła…

  4. Niestety właśnie w salonach zbierają cięgi za to że co innego na stronie play.pl a co innego w ofercie.

  5. Dzięki Marcin za miłe słowa! Fajnie ze ktoś to zauważa i o nas pamięta!
    Jak tylko dostaniemy to damy znać! Pozdrowionka!

  6. Za co nagrody dostają? Chyba za to, że nie znają procedur, siedzą i czakaja na gotowe, aż przyjdzie klient „nakręcony” przez telesprzedawce i nabije mu prowizje…. No faktycznie zasługuja za to na nagrody.

    • nakreceni przez telesales przychodzą do salonu z nadzieja że proponują mu zajebiaszcza nokie c2-02 a w salonie klient się dowiaduje o tym że to wielkie gooowno i kupuje u nas coś lepszego :)

  7. Cyt: „Mam nadzieję, że delikatna przesyłka dotrze bez uszkodzeń”
    Na koszulkach może być „delikatna treść”, fajnie byłóby gdyby w środku była butelka wina musującego brandowanego firmowo i kilka lampek tez w tym stylu, skoro już świąteczne promocje ruszyły to czas na karnawał :D

    P.S. nie jestem pracownikiem!

    • Najwyraźniej pan Rzecznik nie przejmuje się klientami Play i posługuje się szyfrem zrozumiałym tylko dla współpracowników firmy. Pudło! O przepraszam – karton…

      • W Orange, Plus, T-mobile POS są tak samo jak w Play, to żaden wyjątek. Jak ktoś nie wie co to, to zamiast pytać i żądać wyjaśnień niech skorzysta z google (polecam wpisać hasło „pos play” i wszystko jasne) :)

  8. W tym pudełku powinna znaleźć się 13-tka i 14-tka bo przepływ informacji o nowych ofertach jest fatalny. W 9 na 10 przypadków informowałem pracownika salonu o ofercie bo on jeszcze nie dostał regulaminów :-)

    W ogóle to kompletnie nie rozumiem fenomenu słowa „zajebiście”, wiem, że się czepiam jak kilka osób przede mną ale jak by się dobrze przyjrzeć etymologi tego słowa to znaczy ono dokładnie odwrotnie niż to jak jest postrzegane ;P

  9. Ja już wiem na co ten karton :D to taki przywieziony z zachodu zwyczaj, pracodawca po dobrze wykonanej robocie, wręcza pracownikowi taki kartonik, aby mógł się spakować w 5 minut ze swojego stanowiska pracy. By po kolejnych 5 minutach w towarzystwie ochroniarza, przez nikogo już nie niepokojony, mógł opuścić swoje byłe już miejsce pracy :D

  10. LiveChat oraz BO pozdrawiaja, my sprzatamy po wszystkich i tak nic z tego nie mamy procz wynagrodzenia. Peace

  11. Moim skromnym zdaniem Panie Rzeczniku prasowy, to że w swoim prezencie pominęliście konsultantów z chat-u, jest jakąś kpiną. Ponieważ osoby, które pracują w salonach we wrocławiu, biorą tylko na poważnie Klientów biznesowych, oraz tych z grubszym portfelem. Dwa razy mi się zdarzyło, że poszłam do dwóch różnych salonów, zakupić ofertę i usłyszałam od jakiś laluń, tekst „Ja się teraz zajmuję ważniejszym Klientem”. Nie byłam pozytywnie nastawiona, ale przemiły Pan wytłumaczył mi szczegóły interesującej mnie ofert, a nawet pomógł wybrać kolor telefonu:) Więc jak dla mnie obsługa Klienta jedna a druga jest jak niebo i piekło(ziemia to za łagodne słowo). Pozdrowienia, zadowolona Klientka

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Reszta wiadomości