Ok. Już za dwa dni ;-)
Zacznę od dobrych wiadomości. Swój udział w PLAYweekendzie potwierdziło HTC, Huawei i po raz pierwszy z czego bardzo się cieszę SONY! Bardzo dziękuję kochani, że poświęcacie swój wolny czas. Czekamy jeszcze na LG i Samsunga ;-)
Tymczasem lista uczestników
1. Xaviero
2. Jahu
3. Largo
4. Galeon
5. Qrix
6. hsurim
7. bolek2004
8. pakierhakierxd
9. Krzysiek Sylwerski
10. Konrad prosto z Walii
11. ja.michał (wskoczył z forum)
12. Sebastian Witkowski
13. Qper
14. Mateusz z Poznania (Gejm)
15. Grzegorz Chemik Trzcinski za recenzję Surrogates
16. Diego Armando jak wyżej
17. Maciej Galaxy – komentarz pod filmem HTC ONE
18. Maciej Młotkowski tester z Torunia
19. Adam Kachelski z rekomendacji Joanny
20. Robert Olejnik za aktywność wszędzie i często przez cały rok.
21 Piotrek z Torunia (Twitter) ?
Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałem
Proszę piszcie do Natalii ([email protected]). Musi mieć od wszystkich potwierdzenia, że przyjadą bo są kolejni chętni. W mailach zwrotnyc dostaniecie info gdzie śpimy. My czekamy na Was w Toruniu od 18 w piątek.
Dziękuję :)
świetna wiadomość, do zobaczenia w Toruniu!
Oj, nie udało się. Gratuluję i piszę się na listę rezerwową jakby co.
Udanej zabawy na PW :)
Ja jeszcze prosze
A jakieś ładne Panie będą ? Nie chce brzydko mówić, ale patrzę na listę…..i tak się aż uśmiecham :-)
Asia, Ewa, Natalia – najpiękniejsze
Chyba, że tak :-)
Co weekend jestem po dzieciaka w Toruniu to może gdzieś na mieście spotkam Playowców. Dobrej zabawy!
No coz…
co no cóż ;-) Ty się zgłosiłeś? Ja myslałem, że już jestem w innej branży
pamie Marcinie? mogę jeszcze ja być na końcu listy? proszę jestem testerem lte w Toruniu mam rodzine nie musicie hotelu zapewniać
Ja też jeszcze czekam na …. urlop. Może rzutem na taśmową się uda.
no oczywiście ;-) Ty zawsze
Całkiem spora lista ;) ,już niedługo :D
October 25: Austria, Belgium, Bulgaria, Croatia, Czech Republic, Denmark, Estonia, Finland, French West Indies, Greece, Hungary, Ireland, Italy, Latvia, Liechtenstein, Lithuania, Luxembourg, Macau, Malta, Netherlands, New Zealand, Norway, Poland, Portugal, Reunion Island, Romania, Russia, Slovakia, Slovenia, South Korea, Spain, Sweden, Switzerland, Taiwan and Thailand.
Czyli juz wiemy kiedy premiera…….Play cos puzno sie dowiaduje…..
Ważne, ze będzie i wiemy kiedy
Znow o mnie zapomnieliscie :(
jak i o mnie glowa do gory
napocilem sie przy recenzji, ale sie nie udało :/
nie warto się starac
No i przegrałem 3 flaszkę Whiskey znów N! , górą trudno się nie wybiera.Wszystkim którzy się dostali gratuluje serdecznie.
Wspaniała wiadomość, mam nadzieję że Olaf i Jarek pojawią się w Toruniu :)
Olaf ponoc zbyt zajety graniem w serialach a jarek ,jarek wiadomo zajety referendum w warszawie i nie zostawi sam kota alika .
Marcinie, najważniejsze. Co z meczem? :)
jesli ktos nie moze jechac a pozwolił by mi pojechac za niego w kazdej chwili jestem gotowy [email protected]
Bawcie się dobrze! :)
bajdełej, w końcu i ja się na forum zarejestrowałam xD
aż całe przed chwilą xD
Marcin jutro oglosicie swoje 10 mln klientow,gratuluje mam nadzeje ze na PW nie pojechalem na koszulke z tymi 10 bankami mozna liczyc no tyle chyba jestes w stanie zrobic :)
Marcinie, czytaliście w ogóle moją recenzję Surrogates. Bo 2 razy zamieszczałem, była dość obszerna i dwa razy znikła. Była chwilę i znikła:/
nie widze jej :-(
ja też jej nie widzę na innych przeglądarkach prócz google chrome, nie wiem dlaczego. Może dlatego że długa. Marcin proszę sprawdź pod chromem. Zamieszczałem 2 razy.
– Marcin dał nam nie lada wyzwanie i jako wejściówkę na PW 2013 musimy stworzyć recenzję nobilnej gry miejskiej, która „porwie” szanowne jury :) .Ja również postanowiłem spróbować swoich sił , zobaczymy co z tego wyjdzie.
– A więc na ruszt rzucamy Surrogates. Coż, sama apka pochodzi od nic nikomu nie mówiącego developera Game On. Nie jest to jakaś super wymagająca aplikacja , bo potrzebuje do działania Androida 2.2 lub wyższego, a wiec zadziała na praktycznie każdym systemie z logiem zielonego robota. Aplikacji na próżno szukać w App Store, znajdziemy ją wyłącznie w Google Play. Jako sympatyk systemu z nadryzionym jabłkiem nie mogę mieć tego za złe, ponieważ developerzy w pierwszej kolejności preferują popularniejsze platformy.
– W sklepie Google’a Surrogates klasyfikowana jest jako aplikacja rekreacyjna i zapewne coś w tym jest, ale o tym w daleszej części recenzji.
– Sama aplikacja ważny nie wiele, bo 4,7 MB, ale za to uprawnienia aplikacji to już swoiste litanie. Nie rozumiem po co tej apce dostęp do moich połączeń telefonicznych, do moich kont usług Google, oraz narzędzi programistyczny. Po kliknięciu na smartfonie w ikonkę Surrogates aplikacja błyskawicznie się uruchamia i wita nas ostrzężeniem, że gra jest przeznaczona dla użytkowników pełnoletnich, chociaż Google Play klasifikuje treści jako dla młodzieży , mamy tutaj delikatny dysonans.
– Chcąc wejść do gry musimy zalogować się poprzez nasze konto na Facebooku, jest to pewne uniedogodnienie, nie każdy ma , nie każdy chce mieć ten portal społecznościowy. Ale chcąc korzystać z aplikacji musimy zaakceptować regulamin i założyć słynnego fejsa. Apka nie byłaby „sobą” , gdyby nie zmuszała nas do udostępniania informacji o sobie i swoich znajomych z konta FB. Powiedzcie mi proszę do czego jest jej potrzebna listwa moich znajomych? Pytanie retoryczne, śmiem podejrzewać, że do wysyłania zaproszeń. Wybór pomiędzy logowaniem kontem Google, a FB byłby tutaj jak najbardziej na miejscu.
– Po przejściu procedury logowania na ekranie startowym prócz przycisków Gra, Ekwipunek, Profil i Checkpointy znajdziemy fioletowy baner partnera :)
– Sami twórcy Apki reklamują swój produkt jako „mobilna gra zmieniająca świat rzeczywisty w pole bitwy”. Cóż tutaj mogę więcej powiedzieć, podpisuję się pod tym hasłem reklamowym. Surrogates jest takim mixem świata wirtualnego z rzeczywistością. Nie jest to typowa gra do „ciupania” na smartfonie. Jest to gra miejska łącząca w sobie cechy gry komputerowej, RPG, a także flash mobów i eventów. Surrogates tylko łączy te cechy, nie jest żadną z nich.
– Sama obsługa aplikacji jest banalna, a na dodatek na początku wita nas tutorial, który prezentuje zasady gry. Intefejs użytkownika jest przyjazny, grafiki są jak najbardziej poprawne i gustowne, wpasowują się w atmosferę bitwy. Przejścia między ekranami są płynne.
– Aplikację testowałem na leciwym już smarfonie, a także na topowym. Na obydwóch działała niemalże identycznie, nie wieszała się , nie wykrzaczała, nie rozumiem skąd opinie, że aplikacja jest niestabilna, może problemem jest optymalizacja nakładki przez producenta konkretnego modelu telefonu.
– Po kliknięciu w przycisk gra pojawia nam się do wyboru kilka gier w kilku miastach. Cóż, na dzień dzisiejszy pod tym względem jest tragicznie. Poza ładnym GUI samo Surrogates na dzień dziejszy jest produktem niedojrzałym. Brak partnerów sponsorujących gry, brak samych użytkowników powodouje , że funkcjonalność i grywalność oceniłbym na ocenę : mierny. Miejmy nadzieję , że w niedalekim czasie się to zmieni i nawet sam Play rozszerzy swoje bitwy na cały kraj, bo sama idea gry miejkiej ma ogromny potencjał, niestety ten rynek u nas w kraju dopiero raczkuje.
– Podsumowując, miejmy nadzieję, że Play jako challenger wraz z Game-On rozrusza rynek mobilnych gier miejskich. Oczywistym jest , że dostęp do samych bitew musi być dostępny w całym kraju, bez tego nie wróże sukcesu. Na wstępie możemy mieć obawy o nasze dane osobowe, bo mam wrażenie jakby ta aplikacja chciała od nas je wyłudzić, oby to tylko było wrażenie. Mam nadzieję, że aplikacja nie będzie publikować postów na naszej tablicy, a także wysyłać zaproszeń.
– Sama rozgrywka tworzy emocję jak w filmie akcji, gdy ludzie zaczynają Cię gonić, aby odebrać Ci nagrodę adrenalina skacze pod sufit. Jest to gra pełna emocji na najwyższym poziomie, ludzie biegają po miejscie i zdobywają nagrody. Jest do idealna alternatywa dla osób, które siedzą całymi dniami w domu przed TV lub komputerem. Zdrowa rywalizacja podkręca emocję związane z tą grą.
Można rzec, Surrogates to nie gra, to styl życia.
Dziękuję za uwagę :)
maciek.desire
PS. Pozwoliłem sobie tutaj ponownie zamieścić recenzję, bo jest widoczna tylko na google, chrome, być może dlatego , że za długa:/
wszystko ląduje w spamie:/
Marcin, jest możliwość, podesłania gdzieś recenzji? Bo trochę się napociłem , a przez system moderujący bloga, lekka dyskryminacja:)
Powiem krótko i bez wazeliny – dzięki za docenienie.
Liczę na ciekawe, inspirujące rozmowy.
I mam nadzieję, że ksywa „Chemik” się przyjmie na PW ;)
Dobrej zabawy ŻYCZY alien202…
No i super sprawa ;)
Udanej zabawy życzę wszystkim szczęśliwcom
cz. II
– Chcąc wejść do gry musimy zalogować się poprzez nasze konto na Facebooku, jest to pewne uniedogodnienie, nie każdy ma , nie każdy chce mieć ten portal społecznościowy. Ale chcąc korzystać z aplikacji musimy zaakceptować regulamin i założyć słynnego fejsa. Apka nie byłaby „sobą” , gdyby nie zmuszała nas do udostępniania informacji o sobie i swoich znajomych z konta FB. Powiedzcie mi proszę do czego jest jej potrzebna listwa moich znajomych? Pytanie retoryczne, śmiem podejrzewać, że do wysyłania zaproszeń. Wybór pomiędzy logowaniem kontem Google, a FB byłby tutaj jak najbardziej na miejscu.
– Po przejściu procedury logowania na ekranie startowym prócz przycisków Gra, Ekwipunek, Profil i Checkpointy znajdziemy fioletowy baner partnera :)
– Sami twórcy Apki reklamują swój produkt jako „mobilna gra zmieniająca świat rzeczywisty w pole bitwy”. Cóż tutaj mogę więcej powiedzieć, podpisuję się pod tym hasłem reklamowym. Surrogates jest takim mixem świata wirtualnego z rzeczywistością. Nie jest to typowa gra do „ciupania” na smartfonie. Jest to gra miejska łącząca w sobie cechy gry komputerowej, RPG, a także flash mobów i eventów. Surrogates tylko łączy te cechy, nie jest żadną z nich.
cz. III
– Sama obsługa aplikacji jest banalna, a na dodatek na początku wita nas tutorial, który prezentuje zasady gry. Intefejs użytkownika jest przyjazny, grafiki są jak najbardziej poprawne i gustowne, wpasowują się w atmosferę bitwy. Przejścia między ekranami są płynne.
– Aplikację testowałem na leciwym już smarfonie, a także na topowym. Na obydwóch działała niemalże identycznie, nie wieszała się , nie wykrzaczała, nie rozumiem skąd opinie, że aplikacja jest niestabilna, może problemem jest optymalizacja nakładki przez producenta konkretnego modelu telefonu.
– Po kliknięciu w przycisk gra pojawia nam się do wyboru kilka gier w kilku miastach. Cóż, na dzień dzisiejszy pod tym względem jest tragicznie. Poza ładnym GUI samo Surrogates na dzień dziejszy jest produktem niedojrzałym. Brak partnerów sponsorujących gry, brak samych użytkowników powodouje , że funkcjonalność i grywalność oceniłbym na ocenę : mierny. Miejmy nadzieję , że w niedalekim czasie się to zmieni i nawet sam Play rozszerzy swoje bitwy na cały kraj, bo sama idea gry miejkiej ma ogromny potencjał, niestety ten rynek u nas w kraju dopiero raczkuje.
cz. IV – Podsumowując, miejmy nadzieję, że Play jako challenger wraz z Game-On rozrusza rynek mobilnych gier miejskich. Oczywistym jest , że dostęp do samych bitew musi być dostępny w całym kraju, bez tego nie wróże sukcesu. Na wstępie możemy mieć obawy o nasze dane osobowe, bo mam wrażenie jakby ta aplikacja chciała od nas je wyłudzić, oby to tylko było wrażenie. Mam nadzieję, że aplikacja nie będzie publikować postów na naszej tablicy, a także wysyłać zaproszeń.
– Sama rozgrywka tworzy emocję jak w filmie akcji, gdy ludzie zaczynają Cię gonić, aby odebrać Ci nagrodę adrenalina skacze pod sufit. Jest to gra pełna emocji na najwyższym poziomie, ludzie biegają po miejscie i zdobywają nagrody. Jest do idealna alternatywa dla osób, które siedzą całymi dniami w domu przed TV lub komputerem. Zdrowa rywalizacja podkręca emocję związane z tą grą.
Można rzec, Surrogates to nie gra, to styl życia.
Dziękuję za uwagę :)
maciek.desire
cz. I – Marcin dał nam nie lada wyzwanie i jako wejściówkę na PW 2013 musimy stworzyć recenzję nobilnej gry miejskiej, która „porwie” szanowne jury :) .Ja również postanowiłem spróbować swoich sił , zobaczymy co z tego wyjdzie.
– A więc na ruszt rzucamy Surrogates. Coż, sama apka pochodzi od nic nikomu nie mówiącego developera Game On. Nie jest to jakaś super wymagająca aplikacja , bo potrzebuje do działania Androida 2.2 lub wyższego, a wiec zadziała na praktycznie każdym systemie z logiem zielonego robota. Aplikacji na próżno szukać w App Store, znajdziemy ją wyłącznie w Google Play. Jako sympatyk systemu z nadryzionym jabłkiem nie mogę mieć tego za złe, ponieważ developerzy w pierwszej kolejności preferują popularniejsze platformy.
– W sklepie Google’a Surrogates klasyfikowana jest jako aplikacja rekreacyjna i zapewne coś w tym jest, ale o tym w daleszej części recenzji.
szkoda ze do torunia tak daleko :P Sam bym sie wybral :D
Super cieszymy się z uruchomienia LTE w Play. Niestety Panie Marcinie w naszej miejscowości od sierpnia wiele osób straciło całkowicie możliwość korzystania z internetu w Play bo nadajniki wrzucono na „mobila” i nie ma nikogo, aby przywrócić je na właściwy, wyremontowany maszt.