Recenzja = wyjazd

Udostępnij

Nasza gra w Toruniu rozkręca się…bardzo dostojnie, żeby nie powiedzieć powoli. Ale już w sobotę rozegramy podczas PLAYweekendu szybką potyczkę w Surrogates, testując kilka nowinek smartfonowych. Każdy uczestnik PLAYweekendu powinien znać tę grę. Dlatego proponuję szybki konkurs o miejsce do Torunia. Wystarczy, że przygotujecie krótką recenzję gry w komentarzu. Banalnie proste. Oczywiście można krytykować ;-)

Screen Shot 2013-10-07 at 10.19.38 PM

 

Przypominam link do gry.

PS: Jutro wieczorem opublikujemy ostateczną mam nadzieję wersję listy uczestników.

Zobacz więcej

35 KOMENTARZE

  1. Nie mogę napisać recenzji gry, z której nie mogę skorzystać w 3mieście. Mam nadzieję, że niedługo będzie taka opcja. Sama gra wydaje się ciekawa i zmusza do ruchu (w przeciwieństwie do gier na PC, PS i LiveBox)

  2. Surrogates to pierwsza mobilna gra w Polsce, która pozwala na interakcję między graczami w świecie rzeczywistym za pomocą smartfona. Tak jest to miejskijska gra, która za pomocą smartfona łączy wielu graczy. Jest rewelacyjną grą, która ma dużą przyszłość w tego typu grach miejskich.

  3. czyli jutro wszystko albo nic strach sie bac drzyjcie blogowicze kto wie moze to zostaniesz jednym z nich…..

  4. Surrogates jest pierwszą mobilną społecznościową grą, opartą na rozgrywce w czasie i świecie rzeczywistym.
    Gra daje dużą dawkę emocji i adrenaliny, a przede wszystkim zachęca do wyjścia z domu i zmierzenia się z rywalami.
    Twoje miasto nigdy nie będzie takie jak przedtem – tak zapewne będzie o ile w danym mieście będzie realizowana gra.
    Gra toczy w prawdziwym świecie, a rozgrywa na ekranie smartfona. Zbieramy nagrody i przejmujemy na swój smartfon, uciekamy przed innymi graczami, aby nie zdołali odebrać naszych nagród, bronimy się używając dostępnej broni, zaliczamy checkpointy, by zdobyć złoto i doświadczenie.
    Wygrywa ten kto utrzyma nagrodę w wyznaczonym czasie.
    Gra ta jest w odróżnieniu od innych gier przygodą na świeżym powietrzu i nakłania do aktywności :)

  5. Surrogates to pierwsza mobilna gra społecznościowa,którą pobrałem w sobotę po przeczytaniu postu na blog.play.pl.Zawiódł się ten kto miał nadzieję że tej aplikacji da się używać w 20 tysięcznym miasteczku 80 km od Torunia nawiasem mówiąc. Niestety nudnego popołudnia nie dało się zabić ponieważ aplikacja okazała się bezużyteczna a tylko spowodowała frustracje i rozgoryczenie za zmarnowany czas i transfer na pobranie.Uważam ze takie gry mają przyszłość jeśli ktokolwiek będzie z nich korzystał w małych miastach a nie tylko w dużych aglomeracjach.Może zmienię o niej zdane jeśli będzie mi dane ją po testować w państwa znamienitym gronie i przy dobrym toruńskim pierniku Mam nadzieję że zostanie dana mi taka możliwość. z wyrazami szacunku Wiśniewski Mateusz badz ta sama osoba kryjaca sie pod nickiem internauta zeby nie bylo watpliwosci do soboty ahoj!

  6. Podejdę do sprawy trochę po blogersku. Uważam, że w opisach często pomija się aspekty negatywne, więc postaram się napisać trochę pozytywów i trochę negatywów.

    Po pierwsze plusy:
    – gra jest na swój sposób innowacyjna – nigdy wcześniej nie spotkałem się z grą miejską na Androida, być może przez to, że nie miałem styczności z tą grą wcześniej, moje spojrzenie na nią jest „świeże”.
    – rywalizacja między ludźmi którzy się nie znają – fajna rzecz – przynajmniej widać jak na dłoni, kto jest zakręcony i nie wstydzi się grać z innymi. W miejscu, w którym ją odpalałem było „mało infrastruktury zadaniowej”, delikatnie mówiąc, ale wiadomo, to jest choroba wieku dziecięcego i skutek małej jeszcze popularności gry. Problem kolejny, wiążący się z poprzednim – bez dobrej reklamy nie będzie dobrej rozrywki, bo ludzie nie będą znali gry.
    – jeszcze jeden plus, dla mnie jako fana wszelakich gier z gatunku zbierania – ekwipunek

    Minusy – mam kilka, mniejszych lub większych:

    – logowanie przez fb – tak, wiem ma to na celu integrację się ze znajomymi, ale niektórym może to przeszkadzać.

    – gra potrafi się zawiesić i zrestartować telefon – zdaję sobie sprawę, że może to być nie tyle wina samej aplikacji ale też złej optymalizacji samego systemu pod telefon.

    Tyle w temacie.

  7. Przełomowa, ale za mało popularna

    Żeby dostać się na PW zrobię coś abstrakcyjnego, napiszę moje wrażenia, choć nie miałem możliwości zagrania bo jestem z 3miasta (choć większość z nas wypowiada się o filmach, których nie widziało itp. więc nie będzie problemu).

    Jak dla mnie sam pomysł jest fenomenalny i w teorii widzę jego ogromny potencjał. Niestety o teorię chodzi bo jest szalenie długa droga od stadium „super sprawa” wypowiedzianego w ciepłym domu, do „ale się grało” wypowiedzianego tuż po rzeczywistej rozgrywce.

    Główna bolączka to brak chętnych do gry… Bez szeroko zakrojonej promocji to się nie uda bo nie ma z kim grać. Twórcy gry muszą się mega spiąć żeby dotrzeć z grą do jak największej liczby osób, i nie ma co zasłaniać się brakiem środków pieniężnych itp. Nie chodzi o to żeby fundować samochody w nagrody, wbić się na wszystkie bilboardy w mieście i reklamę przed wydaniem głównym wydaniem Faktów. Trzeba pomysłu, bo kazus filmiku np. Jesteś zwycięzcą pokazuje, że wystarczy wydrukowana kartka i pogięta koszula żeby nastukać 1,5 mln odwiedzin.

    Warto się postarać bo potencjał jest ogromny, w Biegnij Warszawo 18 tysięcy biegaczy:O W 3mieście też przybywa lawinowo chętnych do biegania i każdej zdrowej aktywności (to jest teraz czas, w który trzeba się wbić). Brałem udział w Grze miejskiej Gdańska i to coś wspaniałego jak 300 osób biega po mieście i wykorzystuje zadania. Super zabawa, i atmosfera pokazujące, że można.

    Co do samej gry, przyłącze się do krytycznego głosu, że nie podoba mi się jej ograniczenie do ludzi z FB. Nie mam konta i rozumiem intencję twórców, ale wydaje mi się, że powinna być alternatywa.

    Na duży plus z pewnością ładna grafika, która sprawia, że poruszenie się po opcjach jest przyjemne dla oka. Nie ma fajerwerków, ale to dobrze, bo gra i jej obsługa jest intuicyjna i prosta. Przecież o to chodzi jak się chce zdobyć użytkowników.

    Gra mnie strasznie zaciekawiła, ale cała reszta obaw będzie musiała poczekać aż zagram osobiście (mam nadzieje, że w ten weekend…Play weekend;)
    – nie wiem jak twórcy zapanowali nad obszarem gry tj. czy nie będzie tak, że ktoś zdobędzie nagrodę i po prostu z nią ucieknie,
    – nie czuje jeszcze tego gdzie lepiej grać, czy tylko w centrach miast (wtedy gra ograniczy się tylko do dużych miejscowości) czy gra sprawdzi się też np. w lesie itp. (wtedy będzie bardziej dostępna),
    – ciekawe jak bezpieczeństwo podczas gry…wyobrażam sobie zgraję ludzi biegających ze wzrokiem wpatrzonym w smartfon pomiędzy ruchem ulicznym itp.
    – no i awaryjność, gra nie może mulić telefonu i go restartować bo jak straci się płynność to straci się całą przyjemność (może wręcz wywołać agresję jak to się stanie w złym momencie).

    Reasumując pomysł jest super i ta gra przetrze na pewno szlaki, choć większą szansę na sukces widzę za granicą. Wtedy my ją podpatrzymy i wróci do nas i będzie hitem pewnie za 2-3 lata. Czemu? Nie wiem czy to rzeczywiście chodzi o mentalność, czy pogodę (u nas nie ma kibiców na stadionach bo jest zimno, Niemcy w tej samej strefie klimatycznej a problemu tego nie ma…) ale nie ma z kim grać. Trzeba zbudować społeczność, ale ludzie garną się do biegania, siłowni, crosfitów itp. więc jest szansa. Ja obecnie bym zagrał, ale raczej aż 5-10 znajomych na pewno do tego nie przekonam więc nie mam szans spróbować.

    Surrogates potrzebuję promocji!

    • Fajna recenzja, logowania tylko przez FB wkrótce nie będzie. Przewidzieliśmy też, że ktoś pomysłowy będzie chciał uciec z kraju lub z Torunia z nagrodą jest granica której nie można przekroczyć z nagrodą ;)

  8. OK, Surrogates, to kolejna gra miejska, gdzie do zabawy jest potrzebny telefon. Takich gier było już do tej pory w PL kilka. Baa.. były już i takie, do których telefon w ogóle nie był potrzebny ;)

    Do tej pory wystarczał najprostszy telefon. Gry działały praktycznie na każdym. Jednak Surrogates wprowadza usera w nowy świat. Świat zdecydowanie bardziej interaktywny. Co niestety, ale też podnosi wymagania co do sprzętu, który musimy fizycznie posiadać. Na razie zabawa jest tylko na Andku :( ale producent obiecuje nam również w niedalekiej przyszłości także wersję na iOS ;) Może doda jeszcze możliwość zabawy grupowej? Samsungi vs LG-ki, czy Andek vs OiS’a? ;) Na razie takiej opcji nie znalazłem ;)

    Wady:
    – Na razie wspierany jest jeden, jedyny właściwy system – Andek
    – Do gry wymagane jest konto na fejsbucu
    – Producent nie opłaca tych realnych mandatów, które można „zarobić” grając w grę od naszych kochanych policjantów ;)
    – Na razie bardzo mała liczba użytkowników (<500 na całą Polskę)

    Zalety:
    – Jest szansa na polepszenie swojej kondycji sportowej oraz wytrzymałości – i to w ten przyjemny sposób, gdzie nawet nie zauważamy, że w ogóle ćwiczymy
    – Miły sposób na spędzenie wolnego czasu, i to z dala od komputera
    – Możliwość poznania nowych osób
    – Oraz możliwość zgarnięcia dodatkowych nagród (do tej pory taka szansa była w Wawie i Toruniu, czekam z niecierpliwościa na inne miasta).
    – Cena gry: na chwilę obecną jest bezpłatna, transmisja danych w Play do najdroższych również nie należy ;)

    Czy warto instalować: oczywiście. A im więcej osób będzie w nią grać, tym zabawa będzie ciekawsza :)

  9. Pobrałam, zainstalowałam i „prawie” przetestowałam.

    Krok 1 – zalogowanie się – logowanie przez facebooka – byłoby szybko i jak po maśle, ale musiałam powtarzać logowanie 3 razy za każdym razem akceptując inne działania aplikacji na moim profilu facebook ?!

    Krok 2 – szybkie obrazkowe wyjaśnienie zasad gry – extra bez zbędnych ceregieli wszystko wiemy i przechodzimy do kroku 3

    Krok 3 – wybór gry miejskiej – wybieramy grę i możemy zanurzyć się w inny wymiar – wymiar, który łączy świat realny z wirtualnym – takie nowoczesne podchody :D

    Niestety w moim mieście nie ma dostępnej gry miejskiej, więc żeby dokończyć recenzję muszę zawitać do Torunia i zgarnąć tę koszulkę żeńską :D

    DO udoskonalenia:
    – przydałby się funkcja zmiany profilu
    – po wybraniu gry, aplikacja przenosi nas na mapę, na której nas lokalizuje i wskazuje nasze miejsce na mapie- i tu nie działają poprawnie przyciski powiększ.pomniejsz mapę – dopiero po pomniejszeniu mapy poprzez multi-touch przyciski działają dobrze.

  10. – Marcin dał nam nie lada wyzwanie i jako wejściówkę na PW 2013 musimy stworzyć recenzję nobilnej gry miejskiej, która „porwie” szanowne jury :) .Ja również postanowiłem spróbować swoich sił , zobaczymy co z tego wyjdzie.

    – A więc na ruszt rzucamy Surrogates. Coż, sama apka pochodzi od nic nikomu nie mówiącego developera Game On. Nie jest to jakaś super wymagająca aplikacja , bo potrzebuje do działania Androida 2.2 lub wyższego, a wiec zadziała na praktycznie każdym systemie z logiem zielonego robota. Aplikacji na próżno szukać w App Store, znajdziemy ją wyłącznie w Google Play. Jako sympatyk systemu z nadryzionym jabłkiem nie mogę mieć tego za złe, ponieważ developerzy w pierwszej kolejności preferują popularniejsze platformy.

    – W sklepie Google’a Surrogates klasyfikowana jest jako aplikacja rekreacyjna i zapewne coś w tym jest, ale o tym w daleszej części recenzji.

    – Sama aplikacja ważny nie wiele, bo 4,7 MB, ale za to uprawnienia aplikacji to już swoiste litanie. Nie rozumiem po co tej apce dostęp do moich połączeń telefonicznych, do moich kont usług Google, oraz narzędzi programistyczny. Po kliknięciu na smartfonie w ikonkę Surrogates aplikacja błyskawicznie się uruchamia i wita nas ostrzężeniem, że gra jest przeznaczona dla użytkowników pełnoletnich, chociaż Google Play klasifikuje treści jako dla młodzieży , mamy tutaj delikatny dysonans.

    – Chcąc wejść do gry musimy zalogować się poprzez nasze konto na Facebooku, jest to pewne uniedogodnienie, nie każdy ma , nie każdy chce mieć ten portal społecznościowy. Ale chcąc korzystać z aplikacji musimy zaakceptować regulamin i założyć słynnego fejsa. Apka nie byłaby „sobą” , gdyby nie zmuszała nas do udostępniania informacji o sobie i swoich znajomych z konta FB. Powiedzcie mi proszę do czego jest jej potrzebna listwa moich znajomych? Pytanie retoryczne, śmiem podejrzewać, że do wysyłania zaproszeń. Wybór pomiędzy logowaniem kontem Google, a FB byłby tutaj jak najbardziej na miejscu.

    – Po przejściu procedury logowania na ekranie startowym prócz przycisków Gra, Ekwipunek, Profil i Checkpointy znajdziemy fioletowy baner partnera :)

    – Sami twórcy Apki reklamują swój produkt jako „mobilna gra zmieniająca świat rzeczywisty w pole bitwy”. Cóż tutaj mogę więcej powiedzieć, podpisuję się pod tym hasłem reklamowym. Surrogates jest takim mixem świata wirtualnego z rzeczywistością. Nie jest to typowa gra do „ciupania” na smartfonie. Jest to gra miejska łącząca w sobie cechy gry komputerowej, RPG, a także flash mobów i eventów. Surrogates tylko łączy te cechy, nie jest żadną z nich.

    – Sama obsługa aplikacji jest banalna, a na dodatek na początku wita nas tutorial, który prezentuje zasady gry. Intefejs użytkownika jest przyjazny, grafiki są jak najbardziej poprawne i gustowne, wpasowują się w atmosferę bitwy. Przejścia między ekranami są płynne.

    – Aplikację testowałem na leciwym już smarfonie, a także na topowym. Na obydwóch działała niemalże identycznie, nie wieszała się , nie wykrzaczała, nie rozumiem skąd opinie, że aplikacja jest niestabilna, może problemem jest optymalizacja nakładki przez producenta konkretnego modelu telefonu.

    – Po kliknięciu w przycisk gra pojawia nam się do wyboru kilka gier w kilku miastach. Cóż, na dzień dzisiejszy pod tym względem jest tragicznie. Poza ładnym GUI samo Surrogates na dzień dziejszy jest produktem niedojrzałym. Brak partnerów sponsorujących gry, brak samych użytkowników powodouje , że funkcjonalność i grywalność oceniłbym na ocenę : mierny. Miejmy nadzieję , że w niedalekim czasie się to zmieni i nawet sam Play rozszerzy swoje bitwy na cały kraj, bo sama idea gry miejkiej ma ogromny potencjał, niestety ten rynek u nas w kraju dopiero raczkuje.

    – Podsumowując, miejmy nadzieję, że Play jako challenger wraz z Game-On rozrusza rynek mobilnych gier miejskich. Oczywistym jest , że dostęp do samych bitew musi być dostępny w całym kraju, bez tego nie wróże sukcesu. Na wstępie możemy mieć obawy o nasze dane osobowe, bo mam wrażenie jakby ta aplikacja chciała od nas je wyłudzić, oby to tylko było wrażenie. Mam nadzieję, że aplikacja nie będzie publikować postów na naszej tablicy, a także wysyłać zaproszeń.

    – Sama rozgrywka tworzy emocję jak w filmie akcji, gdy ludzie zaczynają Cię gonić, aby odebrać Ci nagrodę adrenalina skacze pod sufit. Jest to gra pełna emocji na najwyższym poziomie, ludzie biegają po miejscie i zdobywają nagrody. Jest do idealna alternatywa dla osób, które siedzą całymi dniami w domu przed TV lub komputerem. Zdrowa rywalizacja podkręca emocję związane z tą grą.

    Można rzec, Surrogates to nie gra, to styl życia.

    Dziękuję za uwagę :)

    maciek.desire

  11. Logowanie tylko i wyłącznie przez facebook, a nie każdy jednak konto takowe chce posiadać. Skoro aplikacja przeznaczona jest na telefony z Androidem, uważam, że powinno też być chociażby logowanie przez Google+.
    Niestety jak już uporałem się z logowaniem przez facebooka, którego musiałem założyć w calach testowych, aplikacja „Nieoczekiwanie została zatrzymana”. Straciłem cierpliwość ;P
    Niestety nie mogę powiedzieć dobrego słowa.

    Mimo krótkiej recenzji ( mimo szczerej chęci) zgłaszam się do uczestnictwa w Play Weekend. Jestem z Wami od czasów testów P4 – prawie zostałem testerem.
    Chciałbym osobiście poznać Rzecznika i zjeść jego jajecznicę oraz zadać kilka pytań.

  12. To co poniżej zamieszczam nie jest tak naprawdę recenzją gry. Powód takiego stanu rzeczy jest banalny i niestety kolejny raz powtórzy się tutaj zdanie : w moim mieście ta gra jest aktualnie bezużyteczną aplikacją.
    Postaram się jednak opisać pierwsze wrażenia jakie odniosłem uruchamiając Surrogates. Na samym początku pojawia się mankament w postaci logowania przy użyciu konta FB. Szczerze powiedziawszy nie przepadam za takimi rozwiązaniami. Moi znajomi z tego popularnego portalu, w zdecydowanej większości nie lubią informacji o tym w co sobie aktualnie pogrywam ;-) Na dodatek ogranicza to możliwości konfiguracji własnego profilu.
    Przejrzysty i estetyczny interfejs robi dobre wrażenie. Wprowadzenie do gry wydaje się na tyle krótkie i jasne by nie sprawiać zbędnych trudności, czy zniechęcać do zabawy. I właściwie tyle mogłem przetestować :(
    Jednak mam wrażenie ze potencjał jaki mają tego typu gry jest ogromny. Pokazuje to chociażby Wasza zabawa w Toruniu. Moim zdaniem to wspaniała platforma do takich właśnie promocyjnych działań. Jestem przekonany że firmy które wykorzystają świeżość tej formy mogą wiele zyskać. Z zainteresowaniem będę obserwował rozwój podobnych aplikacji, bo moim zdaniem sporo się ich wkrótce pojawi. Jako fana Play cieszy mnie fakt, że po raz kolejny Jesteście w czołówce proponując coś nowego.

    • Informacja o pogrywaniu z nami nie pojawi się u Twoich znajomych na FB, tylko Ty możesz udostępniać swoje osiągnięcia w Surrogates :-)

  13. głąby playowe gdzie aktualizacja dlalumii, tylko jeden model nie ma aktualizacji w jednej sieci w polsce!!

    • Bo przechodzi przez przejście dla pieszych i jak trafi na białe to jest widoczny, a jak na czarne to się zlewa z jezdnią.

  14. – Marcin dał nam nie lada wyzwanie i jako wejściówkę na PW 2013 musimy stworzyć recenzję nobilnej gry miejskiej, która „porwie” szanowne jury :) .Ja również postanowiłem spróbować swoich sił , zobaczymy co z tego wyjdzie.

    – A więc na ruszt rzucamy Surrogates. Coż, sama apka pochodzi od nic nikomu nie mówiącego developera Game On. Nie jest to jakaś super wymagająca aplikacja , bo potrzebuje do działania Androida 2.2 lub wyższego, a wiec zadziała na praktycznie każdym systemie z logiem zielonego robota. Aplikacji na próżno szukać w App Store, znajdziemy ją wyłącznie w Google Play. Jako sympatyk systemu z nadryzionym jabłkiem nie mogę mieć tego za złe, ponieważ developerzy w pierwszej kolejności preferują popularniejsze platformy.

    – W sklepie Google’a Surrogates klasyfikowana jest jako aplikacja rekreacyjna i zapewne coś w tym jest, ale o tym w daleszej części recenzji.

    – Sama aplikacja ważny nie wiele, bo 4,7 MB, ale za to uprawnienia aplikacji to już swoiste litanie. Nie rozumiem po co tej apce dostęp do moich połączeń telefonicznych, do moich kont usług Google, oraz narzędzi programistyczny. Po kliknięciu na smartfonie w ikonkę Surrogates aplikacja błyskawicznie się uruchamia i wita nas ostrzężeniem, że gra jest przeznaczona dla użytkowników pełnoletnich, chociaż Google Play klasifikuje treści jako dla młodzieży , mamy tutaj delikatny dysonans.

    – Chcąc wejść do gry musimy zalogować się poprzez nasze konto na Facebooku, jest to pewne uniedogodnienie, nie każdy ma , nie każdy chce mieć ten portal społecznościowy. Ale chcąc korzystać z aplikacji musimy zaakceptować regulamin i założyć słynnego fejsa. Apka nie byłaby „sobą” , gdyby nie zmuszała nas do udostępniania informacji o sobie i swoich znajomych z konta FB. Powiedzcie mi proszę do czego jest jej potrzebna listwa moich znajomych? Pytanie retoryczne, śmiem podejrzewać, że do wysyłania zaproszeń. Wybór pomiędzy logowaniem kontem Google, a FB byłby tutaj jak najbardziej na miejscu.

    – Po przejściu procedury logowania na ekranie startowym prócz przycisków Gra, Ekwipunek, Profil i Checkpointy znajdziemy fioletowy baner partnera :)

    – Sami twórcy Apki reklamują swój produkt jako „mobilna gra zmieniająca świat rzeczywisty w pole bitwy”. Cóż tutaj mogę więcej powiedzieć, podpisuję się pod tym hasłem reklamowym. Surrogates jest takim mixem świata wirtualnego z rzeczywistością. Nie jest to typowa gra do „ciupania” na smartfonie. Jest to gra miejska łącząca w sobie cechy gry komputerowej, RPG, a także flash mobów i eventów. Surrogates tylko łączy te cechy, nie jest żadną z nich.

    – Sama obsługa aplikacji jest banalna, a na dodatek na początku wita nas tutorial, który prezentuje zasady gry. Intefejs użytkownika jest przyjazny, grafiki są jak najbardziej poprawne i gustowne, wpasowują się w atmosferę bitwy. Przejścia między ekranami są płynne.

    – Aplikację testowałem na leciwym już smarfonie, a także na topowym. Na obydwóch działała niemalże identycznie, nie wieszała się , nie wykrzaczała, nie rozumiem skąd opinie, że aplikacja jest niestabilna, może problemem jest optymalizacja nakładki przez producenta konkretnego modelu telefonu.

    – Po kliknięciu w przycisk gra pojawia nam się do wyboru kilka gier w kilku miastach. Cóż, na dzień dzisiejszy pod tym względem jest tragicznie. Poza ładnym GUI samo Surrogates na dzień dziejszy jest produktem niedojrzałym. Brak partnerów sponsorujących gry, brak samych użytkowników powodouje , że funkcjonalność i grywalność oceniłbym na ocenę : mierny. Miejmy nadzieję , że w niedalekim czasie się to zmieni i nawet sam Play rozszerzy swoje bitwy na cały kraj, bo sama idea gry miejkiej ma ogromny potencjał, niestety ten rynek u nas w kraju dopiero raczkuje.

    – Podsumowując, miejmy nadzieję, że Play jako challenger wraz z Game-On rozrusza rynek mobilnych gier miejskich. Oczywistym jest , że dostęp do samych bitew musi być dostępny w całym kraju, bez tego nie wróże sukcesu. Na wstępie możemy mieć obawy o nasze dane osobowe, bo mam wrażenie jakby ta aplikacja chciała od nas je wyłudzić, oby to tylko było wrażenie. Mam nadzieję, że aplikacja nie będzie publikować postów na naszej tablicy, a także wysyłać zaproszeń.

    – Sama rozgrywka tworzy emocję jak w filmie akcji, gdy ludzie zaczynają Cię gonić, aby odebrać Ci nagrodę adrenalina skacze pod sufit. Jest to gra pełna emocji na najwyższym poziomie, ludzie biegają po miejscie i zdobywają nagrody. Jest do idealna alternatywa dla osób, które siedzą całymi dniami w domu przed TV lub komputerem. Zdrowa rywalizacja podkręca emocję związane z tą grą.

    Można rzec, Surrogates to nie gra, to styl życia.

    Dziękuję za uwagę :)

    maciek.desire

  15. Otwarcie i bez skrupulow skrytykuje gre za to, ze nie moge w nia zagrac, bo… Nie uzywam ani Androida ani iOs-a ani Symbiana… Polubilam telefony typu bar z pelna fizyczna klawiatura i poziomym wyswietlaczem (BB style), na ktorych takie gry nie 'chodza’.
    Mialam dotykowe telefony, ale zrezygnowalam na rzecz praktyczniejszej, fizycznej klawiatury qwerty. LTE tyz brak rzecz jasna.

    Oczywiscie moglabym w internecie cos o niej poszukac albo przyslodzic niczym herbate, ale nie w tym rzecz. Tak wiec to taka moja opinia z wnetrza :)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Reszta wiadomości