Huawei Mate 20 pro – najpotężniejszy smartfon w PLAY

Udostępnij

Ok, nie jest tajemnicą, że lubię iOS. Lubię, albo jestem do niego bardzo przyzwyczajony z uwagi na prostotę i niezawodność. No może poza baterią bo to wielka zawodność tych urządzeń z mojej „heavy userowej” perspektywy. Siedziałem sobie wczoraj na prezentacji Huawei Mate 20 Pro, nie rozumiałem połowy rzeczy jakie ze sceny mówił chiński Pan Prezes, ale myślałem, że koniecznie muszę coś z tym zrobić. Mate 20 pro to smartfon, patrząc obiektywnie, optymalny…tylko trzeba się polubić z Andkiem. A to duże wyzwanie, ale warto, bardzo warto.

Zobaczcie moje pierwsze wrażenia a w zasadzie rozmowę z człowiekiem, który wie o tym supertelefonie najwięcej. Więcej nawet od Mobzilli haha. Warto bardzo bo na końcu super konkurs z potężną nagrodą!

Bardzo polecam! Bardzo fajna przedsprzedaż z pierwszą na świecie sensowną ładowarką bezprzewodową jest tutaj. W zestawie też magiczna karta w nowym rozmiarze.

Nie zgadzacie się z tytułem posta – fajnie, przekonajcie mnie.

Zobacz więcej

38 KOMENTARZE

  1. Nie zgadzam się z tytułem, po ostatniej aferze z fałszowanymi wynikami wydajności, nie można wierzyć huaweiowi.

  2. Daniel Ricciardo lub Max Verstappen. musiałbym strzelać bo trochę niezbyt dobrze uchwyciliście twarz kierowcy :P :-)
    zapewne lepiej bym ją uchwycił :)

    • Tak ale u magnetowych i pomarańczowych takie rarytasy. a w Play to obiecanki cacanki a VoLte jak nie było tak nic dalej nie wiadomo i CI!!!!sza w temacie.

      • Pomarańczowi nie mają wsparcia dla Huawei kompletnie, magentowi mają pełne wsparcie. Dlatego nie rozumiem że jedna z najlepiej sprzedających się firm (również w Playu) nie działa chociażby WiFicalling. Bo jeśli chodzi o Volte to typowo „gruszki na wierzbie” sprzedawane i za rok może na androidzie się pojawi.

  3. Ad konkurs : taki biometryczny ten aparat, to można by wykorzystać po ciemnej stronie mocy – a to np. matrycę pod maskę biometryczną albo matrycę żeby sobie pieniążki dodrukować czy naklepać w piwnicy. Albo we wojsku.
    A po jasnej stronie mocy – jakby tak połączyć taki aparat z jakimś urządzeniem które zamienia obraz w kształty czytelne dla niewidomych . Takie mobilne. :)

    • P.S. ad konkurs :
      „zastosowanie dla tego aparatu , które da pełnię możliwości ?” – to może trzeba odwrócić proporcje, i na bazie rozwiązań opisanych dla Huawei Mate 20 pro, zrobić po prostu aparat z pełnogabarytową optyką , taki wielkości klasycznej „lustrzanki”, no jasne , że z jakimś tam modemem do komunikacji z kartą sim. Albo chociaż e-sim. :)

  4. Kierowcę obstawiłbym Daniela Ricciardo.

    Aparat wykorzystałbym do zrobienia filmu o jego wszechstronnych możliwościach fotograficznych w każdej dziedzinie, porównując je z takimi samymi ujęciami z lustra , np. Krajobraz, portret „studyjny” w domu, miasto nocą, fotografia produktów na aukcje, czyli wszystko to co większość telefonem wykonuje na co dzień, ale bardziej profesjonalnie wykorzystując inteligencję aparatu…

    Co do tytułu to zgodziłbym się na „Jeden z najpotężniejszych smarfonów w ofercie PLAY” albo na „Najpotężniejszy fotograficzny smarfon w ofercie PLAY”. Samos twierdzenie „Najpotężniejszy smarfon” „zalatuje” trochę syntetycznymi benchmarkami niekoniecznie mającymi odzwierciedlenie w codziennym użytkowaniu i reklamą jedynego słusznego proszku do prania, po którym zżółknięte prześcieradła będą „oślepiać” swoją bielą…

  5. Aparat wykorzystałabym w sesjach np. ślubnych. Ciekawa jestem jaka była by jakoś odbitek, a co najlepsze chciałabym zobaczyć miny gości weselnych, którzy widzą fotografa, nie z całym arsenałem obiektywów, a tylko ze smartfonem :)
    Sesję o których wspomniałam, można szeroko rozumieć. Artykuły do gazet a w nim piękne zdjęcie zrobione przypadkowo, bo miałam przy sobie smartfon Huawei Mate 20 pro? Czemu nie :D

  6. Aparat wykorzystał bym do zrobienia zdjęć w ruchu, a mianowicie extremalnej jazdy na rowerze w trudnym terenie. Ciekawe jaka była by ich jakość? Nagrał bym również film w 4K podczas takiej jazdy, telefon byłby przypięty do kierownicy lub kasku. Oczywiście udostępnił bym mój test i wszyscy mogli by go zobaczyć i ocenić możliwości aparatu w takiej nietypowej sytuacji.

  7. Aparat wykorzystałbym do upamiętnienia każdej chwili z najbliższymi a kamerkę zrobienia filmu pelnometrazowego którym bym się pochwalił myślę że jakość zdjęć i filmu była by światowej klasy :)

  8. Aparat w P20pro to był kozak, ale Mate20pro pozamiatał. Wielu z nas robi zdjęcia w trybie automatycznym. Wielu z nas nie zwraca uwagi na ustawienia, a aparat ma po prostu zrobić zdjęcie. Jednak są takie grupy konsumentów, która powinna przyjrzeć się bliżej urządzeniu. Mam na myśli blogerów kulinarnych, influencerów i propagatorów zdrowego odżywiania. Nie dość, że zrobią perfekcyjne zdjęcia potraw, to jeszcze dzięki modułowi sztucznej inteligencji, poinformuje o kaloryczność i wielkości porcji. Z tej samej funkcji powinni korzystać przede wszystkim ci, którym zależy na zrzuceniu wagi. Będzie to skutecznie zniechęcało do zjedzenia kolejnej kanapki ze znanej sieciówka na rzecz garści orzechów bądź owocu. W zdrowym ciele zdrowy duch.

  9. Drogi Panie rzeczniku, chciałbym przedłużyć umowę wraz z tym telefonem w przedsprzedaży w taryfie Duet i nie da się tego zrobić. Dlaczego stali klienci mają gorzej od nowych? Dział utrzymania klienta nie ma żadnej elastyczności w tej kwestii

  10. Ostrożnie podchodzę do takich nagłówków. Potęgę mierzę raczej innymi kryteriami np. tym jak telefon sprawuje się po roku użytkowania, ile razy się zacina/restartuje/wyrzuca z aplikacji. Dlatego ciężko by mi było ocenić czy Mate 20 pro jest teraz najpotężniejszym smartfonem w ofercie. Pod tym względem na pewno może konkurować z iphonem XS. Natomiast sam Mate 20 pro zapowiada się bardzo ciekawie i nawet zaczyna mnie trochę kusić :P Ta „kuchenka” jest nawet na swój sposób fajna :D

  11. Co do potężnej nagrody,  to zaprawdę- dzięki takiemu sprzętowi jak Huawei Mate 20 PRO, nawet foto-amator, to co najważniejsze, czyli emocje i przekaz fotografii będzie mógł teraz przekazać w najlepszej jakości.

    A w dobie  powszechnego stosowania fotografii mobilnej ( jedzenie, selfie, architektura,),  kreatywność  producentów  w zastosowaniu  zaawansowanych rozwiązań jest konieczna.
    Dzięki  sztucznej inteligencji, użytkownik  nie tylko nie będzie potrzebować tyle cierpliwości i wiedzy co obecnie, by wykonać dobrej jakości zdjęcia telefonem komórkowym, ale w ogóle by zostać mistrzem fotografii,  będzie mógł zrezygnować z posiadania lustrzanki.

    wg.mnie…dzięki Al, aparat  można optymalnie wykorzystać np.będąc samemu w ruchu ,nagrywać  film ruchomych obiektów  (stabilizacja cyfrowa video w 4K) – mistrzostwo moim zdaniem…

     

  12. „Aparaty” Mate 20 Pro, dają radę i to mega przy wykorzystaniu w codziennych warunkach i okolicznościach. Ciekawe jak by się sprawdziły podczas rejestrowania „kibiców” na ligowym meczu? : -) To dopiero pole do popisu dla tego sprzętu.

  13. Mi przychodzą do głowy dwa zastosowania.
    Pierwsze, zainspirowane Waszym filmem, to nagrywanie na żywo wyścigów Formuły 1. Aparat(y) z takimi parametrami, świetnie sprawdzą się przy nagrywaniu, każdych dyscyplin sportowych, nawet tych najbardziej dynamicznych i to w każdych warunkach atmosferycznych, a więc również i Formuły 1. Dodatkowo wykorzystanie AI i rzeczywistości rozszerzonej, pozwoli wykorzystać urządzenie w roli wirtualnego asystenta, dotaczającego informacji o prędkości bolidu, pozycji czy nazwisku kierowcy, i tym sposobem już nikt nie będzie mieć wątpliwości, że za kierownicą siedzi Max Verstappen. :)
    Drugie, bardziej poważne zastosowanie, to wykorzystanie tych znakomitych aparatów oraz AI, w roli asystenta dla osób niewidomych. Istniejące obecnie aplikacje pełniące tą funkcję, takie jak Be My Eyes, mogłyby wznieść się na zupełnie nowy poziom, stanowiąc ogromną pomoc dla osób niewidomych.

    PS. Ledwo poznałem Pana Karolaka – bardzo zmężniał! ;)

  14. Mega aparat Mate 20 Pro powinien pokazać swoje pełne możliwości w specjalnych warunkach,testowany przez prawdziwego speca od ekstremalnych sytuacji.Obstawiam że Bear Grylls powinien zabrać ten sprzęt i zdać foto/wideo relację Mate 20 Pro, z jakiejś podróży.Dostalibyśmy świetne selfiaki z rekinami,panoramy z czynnymi wulkanami ,makro z jadowitymi pająkami, zoomy niesamowitych okazów przyrody .Potężny aparat wymaga potężnych wyzwań,i takie należy mu stawiać.

    Obstawiam że kierowcą bolidu jest Max Verstoppen :)

  15. Czym dla mnie byłaby ta pełnia możliwości? Do czego ja wykorzystałabym ten świetny, a zarazem inteligentny aparat?

    Mam pomysł, który odmieniłby los wielu osobom takim jak ja, czyli studentom weterynarii albo medycyny ludzkiej! Akurat ja należę do tej pierwszej grupy, ale to nie ma większego znaczenia, gdyż w gruncie rzeczy jesteśmy bardzo podobni do zwierząt, przynajmniej gdy chodzi o… budowę anatomiczną. I tu kryje się potencjalne, genialne wykorzystanie świetnego aparatu tego smartfona. Słuchajcie!

    Każdy student weterynarii wie jak ciężko jest się nauczyć najdrobniejszych szczególików anatomii ciała kilku gatunków zwierząt na raz. Uwierzcie mi, wiedza wychodzi już nosem. Ale da się to wszystko przyswoić za pomocą wielu atlasów, niezliczonych stron internetowych i milionów godzin spędzonych przy biurku w nocy po północy. Na kolorowych obrazkach malowanych idealną kreską wszystko ładnie i logicznie się prezentuje. Jednak sielanka w końcu się kończy i na trzecim roku zaczyna się prawdziwa przygoda… Dochodzi się tutaj do tego przerażającego, nieodkrytego i tajemniczego świata, do którego wielu z Was zapewne nie chciałoby nawet zaglądać. Sekcja zwłok. Spokojnie, żadnych odrażających opisów tu nie znajdziecie, pozostawię to już dla siebie. Jednak pokrótce opiszę o co mi chodzi. Po otwarciu ciała niewprawionemu studentowi ciężko jest rozpoznać, co jest czym w tym boskim tworze. Ale mam na to sposób! Dzięki sztucznej inteligencji po nakierowaniu aparatu na ciało, na ekranie pojawiłyby się informacje na temat widocznych narządów i ich zmian patologicznych, które w nich się pojawiły. Telefon potrafiłby zmierzyć wielkość danego narządu i porównać ją z innymi wcześniej zarejestrowanymi zdjęciami danego narządu. A co najważniejsze – potrafiłby określić barwę danej tkanki. Wiem, ciężko jest to sobie wyobrazić, ale w patologii nie ma barw typu „czerwona”, „pomarańczowa”, „żółta”, „zielona”. Oj, to wcale nie jest takie proste! U nas jest to duża różnica, czy wątroba ma zabarwienie ciemno-czerowono-ceglaste, czy wiśniowo-czerwono-ceglaste. Naprawdę! Huawei Mate 20 Pro mógłby nam bardzo pomóc. Na przykład żeby po zrobieniu wielu zdjęć sam nauczyłby się odróżniać barwy. Niesamowicie ułatwiłoby to naukę. I posłuchajcie, wiem, że to jest absolutnie możliwe. Ja nie mam żadnych wątpliwości! Cóż by to była za pomoc naukowa! Wiem, że jeszcze sztuczna inteligencja nie obejmuje tak szczegółowych zagadnień, ale nie bez celu napisałam słowo „jeszcze”! Gdyby taka funkcja zaistniała, cóż by to była za reklama dla Huawei! Wszyscy studenci medycyny, czy weterynarii nosiliby w kieszeni telefony tylko od tej świetnej i wychodzącej naprzeciw oczekiwaniom ludzi marki!

    Bardzo chciałabym uczestniczyć w rozwoju tej marki i z dumą nosić sprzęt tej klasy. Niestety w swoim posiadanu nigdy nie miałam telefonu z aparatem ze sztuczną inteligencją. Marzę o tym, by poczuć jego możliwości na własnej skórze, a może i wykorzystać je na studiach?

  16. Panie Rzeczniku: ponawiam pytanie, które zadał wcześniej Bartosz, a pozostało bez odpowiedzi: KIEDY WRESZCIE PROMOCJE ZACZNĄ DOTYCZYĆ RÓWNIEŻ OSOBY PRZEDŁUŻAJĄCE UMOWY.
    Można z nich skorzystać wyłącznie internetowo (w salonach, na infolinii i na czacie „nie widzą” tych ofert) wybierając opcję „Chcę nową umowę”.
    Jeśli wybierzemy „Chcę przedłużyć umowę” jesteśmy przekierowywani na wspomniane wcześniej kanały (telefon, czat), które nie widzą tych ofert i odsyłają nas na stronę www. Koło absurdu się domyka…

  17. Ja wykorzystanie możliwości aparatów Huawei Mate 20 Pro widzę tak:

    Czerwone poranne promienie rozświetlają mgłę tańczącą z kurzem ulicy. Lekki wiatr podnosi złote liście. Szczekanie psów ucisza dzwonek ruszającego z pętli pierwszego tramwaju. W szerokim obiektywie miasto budzi się do życia. Mgła ustępuje ognistej pomarańczy wschodzącego słońca odbijającego się w oknach szarych kamienic. Sklepikarze wynoszą skrzynki, dozorcy dokładniej niż wiatr zmiatają czerwone liście, a bramy domów opuszczają mężczyźni udający się do brudnych fabryk.

    Kadr zmienia się na węższy i przelatuje wzdłuż lamp ulicznych. Dogania cyklistę, przecina drogę ciężarówce wiozącej mleko i okrąża klekoczącą na kostce brukowej dorożkę prowadzoną przez dwa niespokojne kare konie. Kamera wpada pomiędzy tłum ludzi i leci wraz z gołębiami wokół straganów placu targowego. Wzmaga się gwar handlarzy i kupujących kobiet. W zwolnionym tempie unoszą się strumienie miejskiej fontanny tuż przy parku. Przekrzykiwania ustępują ptasiemu śpiewu i wesołym odgłosom z dziecięcego placu zabaw. Chłopiec w niezdarnie nałożonym berecie toczy obręcz popychając ją patykiem.

    Pierwszy plan staje się ostry, a tło rozmyte gdy kolorowe długie suknie kobiet i ich barwne kapelusze lśnią w kontraście do męskich czarnych smokingów i płaszczy. Zegar na wieży ratusza wybija kolejne godziny. Na ławce gdzieś przy starym dębie, dwoje zakochanych wyzna sobie miłość. Obiektyw przybliża obraz kilkukrotnie by ująć ich rozpromienione twarze, rozmarzone oczy i nieśmiałe usta. Kamera okrąża ich coraz większym łukiem by oddalić się ponad ławkę przy dębie, ponad park, ponad miasto. Szerokokątny obiektyw obejmuje teraz całą makietę miasta zbudowanego w stylu retro przez modelarza z pasją.

    Tak właśnie wyobrażam sobie zastosowanie aparatów Huawei Mate 20 Pro. To idealne narzędzie do rejestrowania makiety modelarskiej. Trzy obiektywy, w tym szeroki kąt i bliskie makro, efekt bokeh, wyciąganie kolorowej postaci z czarno białego tła, slow motion na poziomie 960 fps, no i wspomaganie obrazu sztuczną inteligencją. Wszystko to by tchnąć życie i napisać obrazem historię o starym, budowanym miesiącami mieście mieszczącym się na dużym drewnianym stole.

    • Niemal identyczny tekst czytałem jako zgłoszenie do konkursu foto NG…
      Szkoda, że albo plagiagujesz, albo narusza sz regulamin tamtego konkursu…

      • Wypraszam sobie taką podjazdową grę! To nie wybory! Albo pan wrzuca tu link do owej pracy, albo proszę mnie przeprosić i wycofać oskarżenie!

      • Ale się zdenerwowałem. Pierwszy raz spotyka mnie taka chamska prowokacja! Wspaniały pomysł żeby wywalić konkurencję.
        Rzuć oskarżenie, a dla świętego spokoju nikt takiej pracy nie weźmie pod uwagę. To co pisze Jack to wierutne kłamstwo. Dawaj linka to tej pracy którą niby przepisałem. Oczywiście oświadczam że nic takiego nie miało miejsca. Jestem jedynym autorem powyższego tekstu i nigdzie indziej poza tym konkursem nie był on publikowany. Z góry dziękuje za przyjęcie tej deklaracji.

  18. Kupcie w Playu najpotężniejszy telefon i za rok o tej porze będziecie mieć poprawki zabezpieczeń z 2018. Są żałośni. Radzę kupić na wolnym rynku

  19. K – ktokolwiek widział, ktokolwiek wie
    czemu nikt Huawei tego nie podpowie

    A – ha! Czyli to mam być ja
    i powiedzieć czego mu brak

    M – oże pobawimy się w zgadywanie
    chyba każdy to lubi tak jak wygrywanie

    E – legancko więc zaczynam:
    ciepło, zimno ja się pytam?

    R – ęka drży mi czasem przy dotknięciu garnka
    bo ze mnie żadna jest barmanka

    A – tak poważnie to każdy ma tak samo
    i się boi by naczynia zbyt bardzo nie nagrzano

    T – adam! Czy może już się domyślasz o co chodzi?
    jeśli nie to dam Ci zaraz kolejną podpowiedź

    E – ch, czasem błahe rzeczy są dla nas zbyt trudne
    a nauki gotowania jajka na miękko są bardzo żmudne

    R – eceptą byłoby poznanie temperatury żółtka
    dzięki czemu stalibyśmy się mistrzami w gotowaniu na miękko jajka

    M – róz, śnieg i zawierucha
    bez rękawiczek to chyba podpucha

    O – czywiście dłonie barwę na fioletową zmieniają
    ciekawe ile stopni one tak naprawdę mają?

    W – ięc nawet lekarzowi by się to przydało
    by mógł sprawdzić, czy z Twoim krążeniem nic się nie pokiereszowało

    I – internet czasem Ci przerywa?
    może tutaj temperatura też się skrywa

    Z – obacz proszę na wielkie litery
    czy to już z mojej strony dobre maniery?

    Y – hm, chyba nietrudno już zgadnąć
    jakie zastosowanie Huawei mógłby zgarnąć

    J – eśli mam być szczera jest we mnie duża nadzieja
    a pełnię możliwości uzyskałabym mając właśnie Huaweia!

    N – ie wiecie nawet jakbym była szczęśliwa!
    towarzyszyłby mi na każdym kroku życia

    A – le z racji, że jestem pomysłowa, a gotowanie jajka na miękko nastręcza mi trudności
    dlatego apeluję do Huaweia, że świetną pomocą w życiu codziennym byłaby … [i tutaj odczytaj hasło!]

    • Nie zrozumiałaś tematu zadania, bo masz napisać jak wykorzystasz możliwości aparatów, a nie czego brakuje w Mate 20 Pro.

  20. Od 4 dni jestem szczęśliwym posiadaczem Mate 20 Pro. O zgrozo – kupionym w Play!! (TAK – można go było zamówić i otrzymać przed 04.11)
    Brak brandu, rewelacyjny aparat (nawet zdjęcia nocne) i bardzo smukła obudowa. Posiadam również LG G6, ale Huawei zdecydowanie lepiej leży w dłoni. Nie widzę w tym telefonie ŻADNEGO feleru (bo jęczenie o gniazdo słuchawkowe na mnie nie działa – od dawna używam słuchawek bluetooth i nigdy do przewodowych nie wrócę).

  21. Pojadę do północno-zachodniej Walii do miejscowości Llanfairpwllgwyngyllgogerychwyrndrobwllllantysiliogogogoch. Oczywiście zanim tam dotrę, pewnie z 10 razy źle powiem tę nazwę i pomylę drogę, a na miejsce docelowe dotrę, zapewne przed zmrokiem z powodu w/w opóźnień. Po dotarciu do miasta stanę przed znakiem z tą długą nazwą, wyjmę selfiesticka i przy użyciu obiektywu szerokokątnego zrobię sobie zdjęcie na tle pełnej nazwy miasta. Uff, co za ulga, że tryb nocny działa w każdym z trzech aparatów. Dzięki temu mój plan nie zostanie pokrzyżowany nawet półmrokiem i będę mógł pochwalić się znajomym świetnym pamiątkowym zdjęciem, zamiast niewyraźnej fotki z koniecznym tłumaczeniem, że ta pierwsza ciemna plama to ja, a ta druga to znak z nazwą miasta, której nikt ze znajomych pewnie i tak nie zapamięta 😉 Wszyscy skupiają się na wykorzystaniu tzw. kuchenki czyli trio aparatów i lampie doświetlającej scenerię, które umieszczone są z tyłu, więc ja wspomnę o pandzie, ale pisząc słowo panda nie mam na myśli żebrania w stylu: „Pan da tego Hułałeja, bo mam horom curke”, ale w nawiązaniu do maskotki, która pojawiła się na konferencji tego modelu, by pokazać możliwości skanowania obiektów w 3D, dzięki kamerze umieszczonej… z przodu. Zrobiono skan tejże maskotki Pandy, która dzięki sztucznej inteligencji została zanimizowana, by móc tańczyć, a na końcu zmienić się w KungFu Pandę. Mając Mate’a 20 Pro mógłbym zeskanować swoją Dziewczynę, później wydrukować jej model na drukarce 3D i mieć Ją zawsze przy sobie… w formie breloczka. Na szczęście nie grozi mi kopnięcie ze strony breloczka, ze strony mojej Dziewczyny chyba też nie, ale nigdy nic nie wiadomo 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Reszta wiadomości